Cotutelle
to doktorat międzynarodowy, pisany na dwóch uniwersytetach, pod opieką dwóch
promotorów. W efekcie – doktorant uhonorowany jest podwójnym dyplomem z
informacją, iż rozprawa powstała na podstawie umowy cotutelle. Brzmi pięknie,
ale droga długa i wyboista… Czy warto? Na pewno, bo w warunkach polskich nadal
jest to coś „oryginalnego”, wręcz „ekstrawaganckiego”, a trzeba pamiętać o tym,
że na studia doktoranckie decyduje się coraz więcej osób i przypuszczalnie
całkiem niedługo stracą one swój prestiż, stając się po prostu studiami
trzeciego stopnia – tak już jest od dawna na zagranicznych uczelniach. Nie wspominając
o tym, że w tej chwili więcej jest doktorantów niż miejsc pracy na uczelniach
dla przyszłych doktorów – dlatego już na studiach trzeba pomyśleć o
podniesieniu rangi swojej pracy badawczej i zapewnieniu sobie dobrego startu już
jako pracownik naukowy.
Cotutelle
podnosi rangę rozprawy - doktorant od początku pracuje w dwóch grupach
badawczych – polskiej i zagranicznej, pod opieką dwóch promotorów,
przygotowując pracę w języku innym niż polski (zazwyczaj, ponieważ prace po
polsku też są spotykane, zależy od promotora na zagranicznej uczelni). Umowa
cotutelle zakłada podróżowanie między dwoma uniwersytetami i uczestniczenie w
pracach naukowych oraz zajęciach dla doktorantów na obu uczelniach. To
wyjątkowa okazja, aby zaistnieć na międzynarodowym forum naukowym, szlifować
język fachowy (każdy z nas zna co najmniej jeden język obcy, każdy też wie, że
co innego znać język do codziennego komunikowania się, a co innego do pracy
naukowej), jest to także przygoda kulturowa – najczęściej w zagranicznych
grupach badawczych pracują naukowcy z wielu krajów. Międzynarodowa współpraca
podczas studiów doktoranckich może zaowocować wieloma wspólnymi projektami
także długo po studiach – tym bardziej warto.
Jednym
zdaniem - cotutelle to pomysł na „umiędzynarodowienie” doktoratu i samego
siebie.
Cotutelle
wymyślił rząd Francji, żeby rozwinąć współpracę naukową z innymi krajami. W tej
chwili to sposób pracy znany także w wielu innych krajach, nie tylko w Europie.
Dla potrzeb tego artykułu sprawdziłam, z jakimi krajami podpisane są obecnie
umowy cotutelle na kilku polskich uniwersytetach. Są to: na UW – Francja,
Belgia, Hiszpania, Niemcy, Włochy; UJ – Francja, Holandia, Niemcy; UMK –
Francja; UŚ – Francja.
Od
czego zacząć?
Promotorzy
Najlepiej
od rozmowy ze swoim polskim promotorem. Czasami jest tak, że promotor ma
znajomych na zagranicznym uniwersytecie i zna profesora, który podjąłby się lub
był już kiedyś promotorem takiego doktoratu. Czasami wystarczy, że polski
promotor zna uczelnię, na której badana jest podobna tematyka – to już jest
jakiś trop, można zacząć szukać promotora. Czasem, podczas pobytu na Erasmusie
na studiach magisterskich, poznajemy profesora, u którego chcielibyśmy pisać
doktorat – wtedy to w Polsce trzeba przekonać kogoś, że taka praca ma sens.
Siła przekonywania, silna wola, determinacja, mediacja – to mogłyby być słowa
kluczowe do artykułu o doktoracie cotutelle.
Język
rozprawy
Chyba
tylko studenci neofilologii nie mają z tym problemu… Nikt nie będzie zmuszał
romanisty do pisania po niemiecku. A reszta? Nie ma reguły, tak naprawdę
wszystko zależy od tego w jakim kraju piszemy doktorat, w jakim języku czujemy
się najmocniejsi i jaki język znają nasi promotorzy. Znam przypadki pisania
doktoratów we Francji po polsku czy we Francji po angielsku. To jest kwestia,
którą można ustalić i raczej nie ma tu żadnych obligacji. Moim zdaniem ważne
też, w jakiej dziedzinie prowadzimy badania i jaki jest język najczęściej w
niej używany. To istotne z punktu widzenia publikacji wydawanych w trakcie
pisania rozprawy, brania udziału w konferencjach, a także naszej pracy i
publikacji już po doktoracie.
Finansowanie
Trzeba
powiedzieć wprost – nawet najciekawszy pomysł i najżyczliwsi promotorzy nie
pomogą napisać doktoratu cotutelle, jeśli nie znajdzie się źródła na jego sfinansowanie.
Głownie chodzi o finansowanie pobytów za granicą. Dlatego bez obmyślenia
strategii ekonomicznej, nie warto nawet zaczynać pracy naukowej. Zazwyczaj
umowa nie określa czasu, który należy spędzić na uczelni partnerskiej, żeby
uzyskać doktorat cotutelle. Co najmniej jest to semestr, idealnym rozwiązaniem
jest 50% studiów czyli 3 razy po semestrze (za granicą studia doktoranckie
trwają zazwyczaj trzy lata). Ambasada Francji w Polsce co roku ogłasza
kwalifikacje do stypendium Rządu Francuskiego na doktorat cotutelle - ale to jest oferta tylko dla tych, którzy decydują się na doktorat
polsko-francuski. Nic mi nie wiadomo o innych ofertach stypendialnych
skierowanych właśnie do doktorantów cotutelle, więc nie pozostaje nic innego,
jak szukanie różnych stypendiów na pobyty naukowe i „podciąganie” ich pod
cotutelle właśnie. Oferty stypendiów zagranicznych często publikowane są na
stronach uczelni, ich wykaz oferuje też na swojej stronie ministerialne Biuro Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej (Polecam tę stronę – w klarowny sposób wyjaśnia procedurę sporządzania umowy).
Trzeba szukać, dzwonić, pisać, pytać.
Administracja
– przeżyj to sam
Zanim
dostaniemy tytuł doktora w naszej dziedzinie, zostaniemy profesorem papierkologii,
biurokracji i negocjacji ze specjalnością: tłumaczenie obcokrajowcom zawiłości
polskiego Prawa o szkolnictwie wyższym. Niestety – cotutelle to mnóstwo
formalności. Przede wszystkim – trzeba być studentem na dwóch uniwersytetach.
Co oznacza przejście procedury kwalifikacyjnej w obu krajach i otwarcie
przewodu doktorskiego w Polsce. Następny krok – umowa cotutelle - „o podwójnym
promotorstwie” jak nazywa tę formę pisania doktoratu Biuro ds. StudiówDoktoranckich UW.
Przygotowywanie umowy to długa droga, polegająca na ustalaniu zapisu, który
zaakceptują obie strony, a mowa tam m.in. o: miejscu obrony, języku pracy i
obrony, podziale finansowania przejazdu i pobytu komisji (już na początku
pisania rozprawy ustala się szczegóły jej obrony!). Umowa jest sporządzana w co
najmniej trzech egzemplarzach i w co najmniej dwóch językach (ale zazwyczaj w
trzech: polskim, angielskim i języku kraju partnerskiego). Najczęściej przy jej
sporządzaniu trzeba skorzystać z pomocy zawodowego tłumacza.
Studiowanie
– masa przyjemności
Student
cotutelle musi zrealizować program na dwóch uczelniach, ale w praktyce ma on
różne ulgi, więc wcale nie jest tak źle. Wszystko można wynegocjować. Zazwyczaj
na uczelni zagranicznej doktorant cotutelle jest traktowany na specjalnych
warunkach, bo dla uczelni im więcej studentów cotutelle, tym większy prestiż.
Można starać się o finansowanie udziału w konferencjach, dofinansowywanie
transportu do i z Polski, pierwszeństwo w otrzymaniu akademika, itp. To plusy
„techniczne”. Jeśli chodzi o stronę naukową – jak pisałam wcześniej – międzynarodowe
badania, wyjście poza Polskę, zaistnienie na forum międzynarodowym, poszerzanie
horyzontów intelektualnych, dostęp do zagranicznych zasobów bibliotecznych oraz
laboratoriów, podnoszenie kwalifikacji językowych i wielokulturowa przygoda. A
także, w wielu przypadkach, przyszła współpraca naukowo-badawcza.
Polecam
tę formę przygotowywania rozprawy doktorskiej pod rozwagę osobom nielękliwym,
którym niestraszne pokonywanie formalności i nieprzewidywalnych trudności, a
przede wszystkim naprawdę przekonanym, że takie przedsięwzięcie może się udać i
że doktorat da się napisać w trzy lata. Trzeba pamiętać, że cotutelle wiąże doktoranta
z dwoma uczelniami, a umowa narzuca termin obrony – z takiej sytuacji trudno
się jest wydostać, więc trzeba bardzo intensywnie pracować. Ale to się opłaca –
cotutelle to wspaniała przygoda – intelektualna i życiowa.
Zuza
Wiorogórska jest doktorem nauk humanistycznych w zakresie bibliologii i
informatologii (wg nomenklatury polskiej) i doktorem nauk o informacji i
komunikacji (zgodnie z francuskim podziałem nauk). Pracuje w Bibliotece
Uniwersyteckiej w Warszawie, współpracuje z Laboratoire GERiiCO na
Uniwersytecie Lille 3 (Francja). Aktywna członkini SBP i IFLA.
W latach
2010-2013 była stypendystką cotutelle Rządu Francji.
* Tekst został opublikowany w nr 2/2011
elektronicznego czasopisma doktorantów UMK „e-doktorant”, ukazującego się w
latach 2010-2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz